Dzień 18 - Zwiastowanie Maryi Pannie

SŁOWO

W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami. (…) Anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 

(Łk 1,25-38)


ROZWAŻANIE

Wyobraź sobie, że towarzyszysz Maryi w codziennych obowiązkach w domu Jej rodziców, Joachima i Anny. Dom właściwie niczym nie wyróżnia się spośród sobie podobnych w okolicy. Ot, zwyczajny dom w zupełnie nieznaczącej miejscowości w Galilei, czyli krainie uznawanej przez wierzących w Boga Żydów za krainę pogańską, w której trudno już było ich zdaniem, odnaleźć ludzi wierzących.
Widzisz Maryję, dziewczynę młodą, pracowicie krzątającą się po pokoju. Na pierwszy rzut oka niczym szczególnym nie wyróżnia się spośród innych, podobnych sobie nastolatek. Jej prostota i zwyczajność tak dobrze pasowała do tego domu i miasteczka – wszystko wydaje się takie nic nie znaczące.

A jednak to właśnie do Maryi Bóg posyła Anioła Gabriela z najbardziej wyjątkową nowiną w dziejach świata. Nie do najznamienitszego czy najbogatszego mieszkańca tego miasteczka, którego wszyscy traktują z szacunkiem i pozdrawiają z daleka. Dlaczego w takim razie do Niej? Gdyż Anioł przychodzi do pokornych. Spoglądasz raz jeszcze na Maryję i widzisz, że wszystkie te potrzebne czynności domowe wykonuje uważnie, z dbałością i zapałem. Nie ma w Jej gestach i ruchach zniechęcenia czy rozdrażnienia. Co więcej, dostrzegasz, że podczas pracy, która jednak wymaga wysiłku, z Jej twarzy nie znika uśmiech, a usta coś delikatnie szepcą. Gdy wsłuchujesz się uważniej słyszysz, że Ona śpiewa i orientujesz się, że to słowa modlitwy. Zdajesz sobie sprawę, że Maryja, w swoich codziennych obowiązkach cały czas trwa w uwielbianiu Boga. Jest tak przepełniona i rozradowana Jego bliskością, że pragnie, aby całe Jej życie było możliwie najpiękniejszą odpowiedzią na tę miłość. Chyba powoli zaczynasz rozumieć, że ta z pozoru zwyczajna dziewczyna jest tak naprawdę jedyna w swoim rodzaju.

Dla Boga nie ma takiego znaczenia, gdzie mieszkasz ani czy twoje ubrania są markowych firm. Nie koncentruje się na tym, czego dokonałeś i czy jesteś lubiany przez ludzi. On o tym wszystkim wie, jednak co innego w Bożych oczach jest ważne. Bóg patrzy wprost w nasze serca i cieszą Go te, które całkowicie Mu ufają i z wdzięcznością dają się prowadzić po drodze życia. Dla tych serc nie ma znaczenia uznanie świata, bo pragną ponad wszystko zawierzyć Bogu, który ma najlepszy pomysł na każde ludzkie życie. Taka jest Maryja – nie waha się odpowiedzieć „TAK” na plan Boży, pomimo iż go do końca nie rozumie i może Jej się wydawać dziwny albo ryzykowny. Czy my mamy taką odwagę? Czy potrafimy zaufać tak, jak Ona?


MODLITWA OSOBISTA

Poniższa modlitwa to odpowiedź Maryi na słowa, które usłyszała od Anioła. Rozważ ją podczas modlitwy osobistej. 

Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny; a święte jest Jego imię – i miłosierdzie Jego z pokoleń na pokolenia dla tych, co się Go boją. On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z niczym. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje, jak przyobiecał naszym ojcom Abrahamowi i jego potomstwu na wieki. 

(Łk 1,46-55)


Zwróć szczególnie uwagę na słowa: „rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich, (…) a wywyższa pokornych”. Rozważ w której z tych grup częściej się znajdujesz.


DZIAŁANIE

Modlitwa „Anioł Pański” jest pamiątką spotkania Anioła z Maryją. Zgodnie z Tradycją Kościoła możemy odmawiać ją trzy razy dziennie, o godzinie szóstej rano, w południe i o godzinie szóstej wieczorem. Może uda się Wam spróbować odmawiać ją regularnie choć raz?