12 dni - Wyzbycie się ducha tego świata - Dzień 7
Błogosławieni cisi
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, natchnij mnie. Miłości Boga, pochłoń mnie. Po prawdziwej drodze prowadź mnie, Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie, z Jezusem błogosław mnie. Od wszelkiego zła, od wszelkiego złudzenia, od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie. Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, wyproś mi łaskę błogosławionej cichości.
Amen!
Słowo Boże
„Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię” (Mt 5,5).
Rozważanie
Bóg, stwarzając człowieka, dał mu na własność ziemię. Człowiek został ambasadorem Boga na ziemi, aby w Jego imieniu wszystkim zarządzał. Po popełnieniu grzechu pierworodnego, zarządzanie ziemią sprawiało człowiekowi niezmierny trud. Ona rodziła „cierń i oset”. Ziemia, która dotychczas była przestrzenią panowania, stała się miejscem zmagania. Odtąd duch tego świata prowadzi człowieka w kierunku tego, że o wszystko trzeba się wykłócić. Przecież muszą mnie zauważyć, muszę być przebojowy, muszę umieć się zareklamować. Jak inaczej zaistnieć w świecie? Inaczej nie zrobię żadnej kariery, nie wybiję się, nie wejdę w posiadanie niczego. Przecież nie mogę być takim życiowym nieudacznikiem, który nie umie zawalczyć o swoje. Przecież świat jest brutalny, rządzi w nim prawo dżungli – silniejszy wygrywa. W czym więc pokażę moją siłę?
Cichość, o którą chodzi Chrystusowi, jest odmianą męstwa. To inaczej łagodność, która zresztą jest jednym z owoców Ducha Świętego. Święty Maksymilian Kolbe mówił, że przemoc wypływa z władzy, która czuje się zbyt słaba. To świat okazuje przemoc. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko mówił podobnie: przemoc jest wyrazem słabości. Bóg nie ma potrzeby łamania ludzi, aby dominować. Łagodność Boga nie jest niczym innym jak Jego wszechmocą. Widzimy więc, że to co w kategoriach ludzkich jest wzgardzone i odrzucone, jest tak naprawdę objawieniem samej wszechmocy Boga.
Cichość prowadzi do głębokiego przylgnięcia do Boga i oparcia się na Nim. Chcę w Nim pokładać całą moją nadzieję. Cichość to upodobnienie się do Jezusa, który był umęczony, katowany, przybity do krzyża i jak Baranek niemy ust swych nie otworzył. Pomimo przeogromnego bólu, nie było w Nim urazy, pragnienia odwetu czy rozgoryczenia. Na nienawiść odpowiedział miłością, na ból – cierpliwością, na znieważenie – milczeniem, a na krzywdę – przebaczeniem. Będąc umiłowanym dzieckiem Boga i mając życie nie z tego świata, nie musisz zabiegać o to, by świat cię rozumiał czy dobrze traktował. Im bardziej Maryja będzie Cię uczyła życia z Chrystusem, tym mniej będzie cię bolało, gdy ktoś cię skrzywdzi czy zrani. Nikt nie może ci odebrać twojej godności, tak jak nikt nie odebrał jej Chrystusowi. Pomimo tego, że uderzyli go w policzek, odpowiedział: „Jeśli źle powiedziałem, to udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze , to dlaczego mnie bijesz?” (J 18,23). To naprawdę piękna droga do wolności wewnętrznej, w której Maryja uczy bycia wolnym od ludzkich zależności czy od jakiejkolwiek dominacji, rywalizacji czy stawiania na swoim. Cichość, która jest wszechmocą sprawiła, że Chrystus mógł powiedzieć: „bo Ja życie moje oddaje, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać” (J 10,17–18). Nie muszę się więc rozpaczliwie bronić, bo sam Bóg będzie mnie bronił swoją wszechmocą, tak jak obronił wszechmocą swojego Syna, wyprowadzając go z grobu.
Cichość Maryi – Magnificat – „gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a święte jest Jego imię” (Łk 1, 49). “Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej” (Łk 1,48). Widzimy, że w życiu Maryi cichość i pokora jest objawieniem się Wszechmocy i świętości Boga. Maryja, trwając w cichości, daje Bogu przestrzeń na Jego działanie. Maryja wie, że Bóg realnie ma władze nad światem, dlatego może z ufnością złożyć w Jego dłonie całe swoje życie
Walka, przeciwstawienia się złu – na czym polega? Pokusa walki o swoje poglądy, racje, rozgrywania wszystkiego po swojemu, stawiania na swoim, dominacji. Pokusa patrzenia na innych ludzi jako na wrogów, których trzeba przekrzyczeć, bo przecież oni chcą zabrać mi moje słuszne racje. Tak naprawdę mam kochać ludzi, a nie walczyć z nimi. Sam Jezus zachęca nas: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie” (Mt 11 29,30).
Lektura duchowa
„Przyjaciel Krzyża jest człowiekiem przez Boga wybranym spośród dziesięciu tysięcy ludzi żyjących podług zmysłów i rozumu; wybranym po to, żeby stał się człowiekiem w pełni Bożym. Wznosi się on ponad rozum i całkowicie przeciwstawia się zmysłom poprzez życie i światło czystej wiary oraz żarliwe umiłowanie Krzyża. Przyjaciel Krzyża jest wszechmocnym królem i bohaterem, który zwycięża szatana, świat i ciało w ich trzech pożądliwościach (por 1 J 2,16). Umiłowaniem upokorzeń powala on pychę szatana; umiłowaniem ubóstwa zwycięża chciwość świata, a umiłowaniem cierpienia osłabia zmysłowość ciała. Przyjaciel Krzyża jest człowiekiem świętym i oderwanym od wszystkiego, co widzialne; jego serce wznosi się ponad to, co nietrwałe jest i zniszczalne; mówi on o tym jedynie, co w niebie (por. Flp 3, 20). To człowiek, który przechodzi przez ziemię jak obcy i pielgrzym(Por. 1P 2,11), a nie oddając jej swojego serca, spogląda na nią z góry, obojętnie, i stąpa po niej z pogardą”.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, List okólny do Przyjaciół Krzyża, 4
Zadanie
Pokochaj dzisiaj bycie z Bogiem sam na sam.
Modlitwa zawierzenia
Jestem cały Twój i wszystko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!