12 dni - Wyzbycie się ducha tego świata - Dzień 9


Błogosławieni miłosierni

 

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, natchnij mnie. Miłości Boga, pochłoń mnie. Po prawdziwej drodze prowadź mnie, Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie, z Jezusem błogosław mnie. Od wszelkiego zła, od wszelkiego złudzenia, od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie.

Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, wyproś mi łaskę bycia miłosiernym. Amen!

 

Słowo Boże

„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).

 

Rozważanie

Bóg stworzył człowieka do życia w świecie harmonijnych relacji. Gdy człowiek popełnił grzech, ta harmonia została zburzona. Kain nie potrafi patrzeć przyjaźnie na swojego brata – więc go zabija. Jak reaguje Bóg? Choć krew Abla woła z ziemi, to jednak Bóg nie staje się mścicielem Abla. Bóg daje Kainowi na czoło znamię, aby go chronić, by nikt go nie zabił. Takim dobrem wobec zła może reagować tylko Bóg. Duch tego świata jest inny, tworzy nieudolną podróbkę tego, co robi Bóg. Wielu się na nią nabiera tylko dlatego, że nie poznali Boga.

W świecie miłosierdzie nazywa się filantropię, dobre uczynki, zaangażowanie w wolontariat i ogólnie bycie dobrym człowiekiem. Nawet są tacy, którzy twierdzą, że do zbawienia wystarczy bycie tylko dobrym człowiekiem. Jednak gdyby tak było, to oznaczałoby, że przez nasze dobre uczynki jesteśmy w stanie pokonać zło, które nas spotyka, a to nie jest prawda. Oznaczałoby to jednocześnie, że ofiara Chrystusa na krzyżu jest niepotrzebna i umarł za nas na próżno. Tak jednak nie jest.

Czym jest miłosierdzie w Bożej perspektywie? Czym się różni miłość od miłosierdzia? Miłość to relacja równego z równym, gdzie następuje wzajemna wymiana obdarzania się dobrem. Miłosierdzie, to okazanie dobra temu, kto na nie nie zasługuje, kto nie jest mi równy, ale kto jest w jakiś sposób poniżej mnie. I tak widzimy, że wszelkie działanie Boga wobec stworzenia jest miłosierdziem.

Są dwa hebrajskie słowa, które oddają naturę miłosierdzia:

-                  rahamim (od hebr. Raham – łono) – oznacza miłosierdzie, litość, współczucie, ale także wnętrzności;

-                  hesed – miłosierdzie, wierność, łaska, dobroć. Określa relację między dwiema osobami opartą na wierności. Gdy jest używane w Starym Testamencie w kontekście relacji Boga i ludzi, to pojawia się w kontekście Przymierza, które Bóg zawarł z ludźmi. I podczas gdy ludzie nieustannie łamali to przymierze, Bóg nieustannie był jemu wierny. Więc hesed jest czystym darem miłosierdzia, łaską silniejszą niż grzech. Św. Paweł powie, że Bóg okazał nam miłość jako grzesznikom!

Kościół uczy, że Bóg wypowiedział się ostatecznie w Jezusie Chrystusie – On jest Wcielonym Miłosierdziem. „W Jezusie wszystko mówi o miłosierdziu: znaki, które czyni przede wszystkim w stosunku do grzeszników, ubogich, odrzuconych, chorych i cierpiących, Jego słowa i gesty – nic nie jest w Nim wyzute ze współczucia. Mocą tej właśnie współczującej miłości przebaczał, uzdrawiał, wskrzeszał, rozmnażał chleb. To właśnie miłosierdzie pobudzało Jezusa we wszystkich okolicznościach, pozwalało czytać w sercach i odpowiadać na ich najprawdziwszą potrzebę.

Dlatego miłosierni są błogosławieni. Szczęśliwi są ci, których wnętrze jest poruszone na widok cierpienia i potrzeb braci. Oni mają serce podobne do Serca Jezusa, które litowało się nad każdą niedolą, biedą i smutkiem. Ich z radością przyjmie w Królestwie Bóg Ojciec, bo rozpozna w nich oblicze swojego Syna” (papież Franciszek, Homilia wygłoszona w Bazylice św. Jana na Lateranie, 7 IV 2013 r., „L’Osservatore Romano” (Pl), 2013 nr 5, s. 49).

Pan Jezus dał św. Faustynie niezwykłe przesłanie Bożego Miłosierdzia, w którym nawołuje każdego utrudzonego, by z ufnością zbliżył się do Niego: „Rozkosz Mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać, choćby ktoś był największym grzesznikiem, jeżeli odwołuje się do Mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym miłosierdziu Swoim. Napisz: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia Mojego. Kto nie chce przejść przez drzwi miłosierdzia Mojego, ten musi przejść przez drzwi sprawiedliwości Mojej…” (Dz. 1146).

Chrystus sam chce, żebyśmy najpierw sami doświadczyli miłosierdzia, a potem przekazywali je dalej. Dla innych możemy być miłosierni dopiero wtedy, gdy sami doświadczymy miłosierdzia.

Najpiękniej można doświadczyć miłosierdzia w sakramencie spowiedzi. Gdy sami doświadczamy przebaczenia, jednocześnie otrzymujemy łaskę, by przebaczyć innym. Skoro Bóg pokochał mnie jako grzesznika, który nie spełniał Jego oczekiwań i ranił Go grzechami, to ja także mam łaskę, by przebaczyć tym, którzy nie spełnili moich oczekiwań i zranili mnie. Po prostu podaję dalej to, co sam otrzymałem. Chrystus, ucząc nas modlitwy Pańskiej, mówi: „i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili” (Mt 6, 12).

Możemy zauważyć ze zdumieniem, że to błogosławieństwo, które dzisiaj rozważamy, ma zupełnie odwrotny kierunek. Nie jest w nim napisane: błogosławieni, którzy doświadczyli miłosierdzia, albowiem oni będą miłosierni dla innych, ale: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Co to oznacza? Bóg mówi mi, że najpierw mam być miłosierny, żeby dostąpić miłosierdzia. Ale na czym mam się oprzeć, skoro nie mam takiego doświadczenia? Mogę oprzeć się na Jego Słowie. To my w wolności podejmujemy decyzję, na czym opieramy swoje życie. Często jest tak, że opieramy je na wielu naszych doświadczeniach. To doświadczenie mówi nam, że coś jest prawdziwe lub nie. Doświadczenie pozwala nam to zobaczyć w praktyce. Tutaj Bóg mówi inaczej: oprzyj się na słowie Bożym, nawet jeśli nie masz takiego doświadczenia. Zaufaj, że ono mówi prawdę. Oprzyj się tylko i wyłącznie na Moim słowie, a zobaczysz jeszcze większe miłosierdzie. „Zbliż swój słuch do serca mojego i zapomnij o wszystkim, i rozważaj niepojęte miłosierdzie moje. Miłość moja da ci moc i odwagę, jaka ci jest potrzebna w tych sprawach” (Dz 229).

 

 

Miłosierdzie Maryi – Magnificat – „miłosierdzie Jego z pokolenia i pokolenia dla tych, co się Go boją” (Łk 1,50). Tu nie chodzi o lęk, ale o bojaźń Bożą, która jest początkiem mądrości, od której zaczyna się wszelka łaska. To postawa bojaźni, czyli unikania tego, co mogłoby nas oddalić od Boga, „przyciąga łaskę”. To jest właśnie sposób życia Maryi – Ona jest wpatrzona całkowicie w Boga, szuka tylko Jego i niczego innego, w każdej sytuacji swojego życia. Całe Jej życie jest ukierunkowane na Boga. Maryja wie, że wszelkie działanie Boga jest miłosierdziem. I udziela się ono tym wszystkim, którzy unikają tego, co mogłoby ich oddalić od Boga.

 

Walka, przeciwstawienia się złu – na czym polega? Są trzy główne przeszkody w otwarciu się na miłosierdzie: wstyd z powodu grzechów, zniechęcenie, grzech, którego sam nie chcę sobie wybaczyć.

 

Lektura duchowa

„Na cóż jednak wskazuje nam imię Jezusa – imię własne Mądrości Wcielonej – jeśli nie na żarliwe miłosierdzie, nieskończoną miłość i zachwycającą słodycz? Jezus, Zbawiciel; ten, co człowieka zbawia: Jego właściwością jest kochać i zbawiać człowieka!”

 

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Miłość Mądrości Przedwiecznej, 120

 

„Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do Miłosierdzia Mojego. O, jak bardzo Mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem Święty i Sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem Miłosierdziem, nie dowierza Dobroci Mojej. I szatani wierzą w sprawiedliwość Moją, ale nie wierzą w dobroć Moją. Raduje się Serce Moje tym tytułem miłosierdzia. Powiedz, że Miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk Moich są ukoronowane miłosierdziem” (Dz 300–301).

 

Zadania

Poproszę dzisiaj Maryję, o miłosierne oczy, bym mógł widzieć każdego człowieka i wszystko, co mnie spotka, w perspektywie miłosierdzia.

 

Modlitwa zawierzenia

Jestem cały Twój i wszystko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!