Tydzień drugi - Poznanie Maryi - Dzień 4

 

Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

 

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, natchnij mnie. Miłości Boga, pochłoń mnie. Po prawdziwej drodze prowadź mnie, Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie, z Jezusem błogosław mnie. Od wszelkiego zła, od wszelkiego złudzenia, od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie.

Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, wyproś mi łaskę poznania Ciebie i zrozumienia przywileju Twojego Wniebowzięcia. Amen!

 

Słowo Boże

„Potem świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. (...) Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 11,19a;12,1).

 

Rozważanie

„U kresu swego życia ziemskiego Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, została wzięta z ciałem i duszą do niebieskiej chwały” (Pius XII, 1950). Jak? Gdzie? Kiedy? Tego nie wiemy. Dogmat Kościoła o Wniebowzięciu Maryi ukazuje w Niej całą moc i cel Odkupienia w Chrystusie. Niepokalana – czyli wolna od grzechu, Matka i Dziewica – ukazuje pierwotny zamiar Boga, kim i jaki miał być człowiek: czysty i piękny oraz płodny w harmonii miłości. Ten plan został naruszony przez grzech, ale nie zniweczony. Wcielenie Jezusa, przez które Maryja Dziewica stała się Matką Bożą, przywróciło nam utraconą godność i wskazało cel naszego wiecznego przeznaczenia: zmartwychwstanie ciała. Wniebowzięcie Maryi z ciałem i duszą wskazuje nam, że wszystko w Niej było pełne harmonii i piękna, bez żadnych niespójności. Czysta wiara, która prowadziła Maryję w posłuszeństwie do pełnego wypełniania woli Bożej. W każdej chwili życia. Potrzebujemy przywrócenia takiej równowagi i spójności w życiu: między wolą a działaniem, myślami a słowami, duszą a ciałem.

W Wenecji znajduje się imponujący obraz Tycjana z 1518 r. przedstawiający scenę Wniebowzięcia. Matka Boża wznosi się na chmurze ku niebu w otoczeniu aniołów. Na dole pozostają apostołowie, zaskoczeni tym w czym uczestniczą, już tęsknią za Matką. Wokół Maryi rozbłyskuje poświata nieba, a Jej wzrok skierowany jest ku górze, gdzie spotyka się ze spojrzeniem Boga Ojca, który z otwartymi ramionami przyjmuje Swoją umiłowaną Córkę, Matkę swego Syna i Oblubienicę Ducha Świętego. Obok Wszechmocnego już czeka Michał Archanioł z koroną chwały. To, co łączy dwie sfery tego obrazu: ziemską i niebiańską, to intensywna czerwień szat apostołów, Maryi i Boga Ojca. Kolor krwi Zbawiciela i ognia miłości Ducha Świętego. Apostołowie, którzy reprezentują cały Kościół, zaczynają rozumieć, że misja Maryi się nie skończyła. Bóg, zabierając Maryję do nieba, nie zabiera Jej z ich serc. Więcej, Maryja – modlące się serce Kościoła przyzywa Ducha Świętego, aby zstępował, oczyszczał i odnawiał. We Wniebowzięciu Maryi stworzenie osiąga cel wyznaczony przez Stwórcę. Teraz my – dzieci, musimy dać się poprowadzić naszej Matce.

Na czym polega sens naszego oddania Maryi? Na naśladowaniu Jej życia, czyli sposobu, w jaki Ona przeszła swoją ziemską drogę do niebiańskiej chwały. Od zwiastowania, kiedy wypowiada swoje: „Oto ja” – przed Bogiem i daje się prowadzić Duchowi Świętemu. On nie tylko kształtuje w Niej Chrystusa, ale także prowadzi Ją przez wydarzenia i spotkania. Najpierw „wybrała się i poszła z pośpiechem w góry” (Łk 1,39), by odwiedzić Elżbietę, ponieważ przyjęcie Chrystusa zawsze oznacza: wyruszyć w drogę. Tak już będzie wyglądało życie Maryi – droga do Betlejem, ucieczka do Egiptu, codzienne drogi Nazaretu, podążanie za Jezusem podczas Jego nauczania, droga za Synem na Golgotę, przyjęcie odpowiedzialności Matki, rodzącego się pod krzyżem i w Wieczerniku Kościoła. Maryja zachowuje i rozważa w sercu wydarzenia własnego życia i dostrzega w nich coraz wyraźniej tajemniczy plan Boga Ojca dla zbawienia całego świata. Całe życie Maryi jest wznoszeniem się, aż ostatecznie we Wniebowzięciu rozbrzmiewa Jej Magnificat. Na wzór naszej Matki, oddając się Bogu do dyspozycji na wszystkich drogach naszego życia, i razem z

Maryją Wniebowziętą wołajmy:

 

Wielbi dusza moja Pana

i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.

Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia,

Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,

a Jego imię jest święte.

Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie

nad tymi, którzy się Go boją.

Okazał moc swego ramienia,

rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.

Strącił władców z tronu,

a wywyższył pokornych.

Głodnych nasycił dobrami,

a bogatych z niczym odprawił.

Ujął się za swoim sługą, Izraelem,

pomny na swe miłosierdzie,

Jak obiecał naszym ojcom,

Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.

Chwała Ojcu i Synowi,

i Duchowi Świętemu.

Jak była na początku, teraz i zawsze,

i na wieki wieków. Amen.

 

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź przez potężne wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, Twojej umiłowanej Oblubienicy.

 

Lektura duchowa

„Bóg wysłuchał zanoszonych do Niego próśb, o życie ukryte, ubogie i pełne upokorzeń, i w dobroci swojej zasłonił przed wzrokiem ludzkim Jej Poczęcie i Narodzenie, tajemnice Jej życia, Jej Wniebowzięcie. Nawet rodzice nie znali Jej dobrze: aniołowie zaś często pytali siebie nawzajem: Kim jest Ta? (Pnp 3, 6; 8, 5) Albowiem i przed nimi Ją ukrył Najwyższy ukrył; a jeśli czasem odsłaniał im rąbek tajemnic, to jeszcze większe wspaniałości przed nimi ukrywał".

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 3

 

„Aby dziękować Bogu za łaski, którymi obdarzył Najświętszą Dziewicę, dzieci Maryi wzorem świętych, będą odmawiać często Magnificat. Jest to jedyna modlitwa, jedyne dzieło, które Najświętsza Dziewica ułożyła, lub raczej, które w Niej ułożył Jezus, gdyż On mówił przez Jej usta. To najwspanialsza pieśń uwielbienia, jaką Bóg otrzymał w przymierzu łaski. Hymn to z jednej strony, najpokorniejszy i najbardziej pełny wdzięczności, z drugiej strony – najbardziej szczytny i najwznioślejszy. Zawiera on tajemnice tak wielkie i tak ukryte, że nawet aniołowie wszystkich nie znają. Gerson, pobożny i uczony pisarz, który życie całe poświęcił nauce, dopiero u schyłku życia, i to z drżeniem, podjął się napisania objaśnienia do Magnificat, pragnąc tym dziełem ukoronować wszystkie swe prace. W potężnym tomie opowiada on o wielu cudownościach tej pięknej i Bożej pieśni. Między innymi, pisze, że Najświętsza Dziewica często odmawiała Magnificat, zwłaszcza po Komunii św., jako dziękczynienie. Uczony Benzoniusz, który również napisał komentarz do Magnificat, opowiada o wielu cudach zdziałanych mocą tego hymnu. Autor mówi, że szatani drżą i uciekają, gdy słyszą słowa hymnu: On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich (Łk 1, 51)”.

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 255

 

 

Zadanie

Uświadomię sobie, że moje życie nie kończy się na ziemi. W niebie czeka na mnie miłujący Bóg i Maryja w pełni swojego przebóstwionego człowieczeństwa.

 

Modlitwa zawierzenia

Jestem cały Twój i wszystko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!