Tydzień trzeci - Poznanie Pana Jezusa - Dzień 7
Zesłanie Ducha Świętego. Jezus Kościół. Jezus Chrzczący Duchem Świętym.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, natchnij mnie. Miłości Boga, pochłoń mnie. Po prawdziwej drodze prowadź mnie, Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie, z Jezusem błogosław mnie. Od wszelkiego zła, od wszelkiego złudzenia, od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie.
Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, wyproś mi łaskę poznania Pana Jezusa, spotkania z Nim w tajemnicy Kościoła i odkrycia, że Pan nieprzerwanie zanurza mnie w miłości Bożej. Amen!
Słowo Boże
„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął [jeden]. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,1–4).
Rozważanie
To dzieje się siedem tygodni po Zmartwychwstaniu Pana. Cały Kościół gromadzi się w Wieczerniku. I przychodzi z Nieba Duch Święty. Parakletos (to imię własne Ducha Świętego można przetłumaczyć: „Posłany, aby był przy nas”) jest duszą Kościoła – Ludu Bożego Nowego Przymierza. Duch Święty przynosi miłość łączącą Ojca i Syna. To Duch Jezusa, o którym Pan powiedział, że przypomni apostołom Ewangelię i nauczy wszystkiego (zob. J 14,26). Przyjście Ducha Jezusowego jest dla pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej bierzmowaniem – wylaniem darów mądrości, rozumu, rady, umiejętności, męstwa, pobożności i bojaźni Bożej. Kościół otrzymuje potężną (po)moc z Nieba!
Zstąpienie Ducha Świętego to przełom w historii uczennic i uczniów Pana. Siostry i bracia Jezusa czują się jak nowo narodzeni. Właśnie wtedy faryzeusz Nikodem zaczyna rozumieć, co oznaczają Słowa, które powiedział Jezus w nocnej rozmowie: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha»” (J 3,5–9).
Duch przychodzi (i jest) jak wiatr. „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali” (Dz 2,2). Kościół słyszy oddech Miłości Ojca i Syna. I powstaje echo, które niesie się aż do dziś dnia i nie skończy się. Bo Duch Święty działa i będzie działał na wieki wieków. Ludzie, którzy widzą, co się dzieje, są zdziwieni „Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego. «Upili się młodym winem» – drwili inni” (Dz 2,12-13). Jest godzina dziewiąta rano [„trzecia godzina dnia” (Dz 2,15)]. A napełnieni Duchem Świętym uczniowie Jezusa zachowują się tak, jakby byli nietrzeźwi. Dominikanin, o. Jan Góra, napisał kiedyś książkę pt. Pijani Bogiem. Publikacja nawiązuje do doświadczenia Pięćdziesiątnicy. Bo to, co wtedy się zdarzyło, Ojcowie Kościoła określają jako trzeźwe upojenie Duchem Świętym. Fascynujące doznanie! Przeogromny entuzjazm! Euforia! Ekstaza! Pierwsi członkowie wspólnoty czują wszechogarniającą obecność Jezusa, który przychodzi w Duchu Świętym. I wszystko się zmienia. Otrzymują od Pana nowe oczy, nowe uszy, nowe zmysły, nową wrażliwość, nowe serce, nowego ducha, nowe Życie. Nowe wszystko. Już się nie boją.
Zawsze mnie zachwyca i wzrusza to, co pisze św. Łukasz w drugim rozdziale Dziejów Apostolskich. To, co dzieje się z Kościołem w Dniu Pięćdziesiątnicy, owocuje cudami. Święty Piotr zabiera głos i krótkie kazanie sprawia, że do pierwszej wspólnoty, która liczyła mniej więcej 120 osób (zob. Dz 1,15) „przyłączyło się (…) około trzech tysięcy dusz” (Dz 2,41)!!! Jezus, który posyła Ducha Świętego, to sprawia! Jezus żyje w swoim ludzie! Pan żyje w Kościele!
Ciągle się zastanawiam i myślę: Jak to się stało? Co się zdarzyło, że doświadczenie Pięćdziesiątnicy było tak potężne? Dlaczego to przełom w życiu pierwszego Kościoła?
Odpowiedzi kryją się w tekście Dziejów Apostolskich:
1. Są „wszyscy razem”. Jakie to cudowne świadectwo! Już w przeddzień Pięćdziesiątnicy Kościół jest cały (scalony), zjednoczony. „Wszyscy (...) trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1,14).
2. Są „na tym samym miejscu”. Co to za miejsce”? To Jezus!!! Są „przy Jezusie”, czyli opierają się na Panu – znajdują się wokół Zmartwychwstałego – w przestrzeni Eucharystii – przy Jezusowym Ciele i Krwi.
3. Trwają w bez-ruchu. Potrójną stałość pierwszych uczniów Jezusa Ojcowie Kościoła określają jako stabilitas loci – stałość miejsca (fizycznie są ciągle w jednym miejscu – w Wieczerniku, a metafizycznie dniem i nocą gromadzą się wokół Jezusa); stabilitas mentis – stałość myśli, nieprzerwanie myślą – rozmyślają – medytują o Panu – zgłębiają Słowa obietnicy oraz stabilitas cordis – stałość serca, trwają swoimi sercami nieustannie przy Sercu Jezusa...
4. Noszą w sobie wielkie pragnienie duchowe – pragnienie Ducha Świętego (znów przypomina się Janowa Ewangelia: „W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: «Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był <dany>, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony” (J 7,37–39).
Maryja jest w Wieczerniku. Milczy. I czeka. Chłonie Ducha Świętego. Nazwana przez Ojców Kościoła Pneumatofora – Niosąca Ducha – przyjmuje ogień z Nieba. Poprośmy Maryję o doświadczenie Pięćdziesiątnicy – o poczucie przynależności do Kościoła, który jest Ciałem Jezusa; o otwartość na przyjęcie deszczu Łask z Nieba.
Jezus jest w swoim Kościele! Pan żyje w nas! To oznacza, że nas potrzebuje! Tak rodzi się wzajemność! My należymy do Ciała Jezusa, ale i Jezus należy do nas! My żyjemy w Jezusie i dzięki Panu, ale i Jezus żyje w nas! Stajemy się przedłużeniem Jezusowych dłoni i stóp. Żyjąc z Panem i w Panu piszemy nowe stronice Świętej Księgi i stajemy się żywą Ewangelią! Tylko żeby tak się stało, potrzebujemy mocy z wysoka – nowego tchnienia Ducha Świętego! Jezus i dziś chrzci Duchem i ogniem, rozpalając serca swoich przyjaciół! Pan obiecuje, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła!
Lektura duchowa
„Oddanie się duszy i ducha Maryi.
Jeśli będziesz wierny praktykom tego nabożeństwa, dusza Najświętszej Dziewicy zjednoczy się z twoją duszą, by wielbić Pana; ducha twego Jej duch ogarnie, by radować się w Bogu, Zbawicielu swoim. Niech dusza Maryi będzie w każdym człowieku, aby tam wielbić Pana; niech duch Maryi będzie w każdym człowieku, aby radować się w Bogu.
Kiedyż nadejdą owe czasy szczęśliwe – rzekł pewien wielki czciciel Maryi – kiedyż nadejdą owe czasy szczęśliwe, gdy Maryja zostanie ustanowiona Panią i Władczynią serc, by je zupełnie poddać panowaniu wielkiego i jedynego Jezusa? Kiedyż dusze będą tak oddychać Maryją, jak ciało oddycha powietrzem? Wtedy to dopiero staną się cuda na tym padole, kiedy Duch Święty, znajdując swą najdroższą Oblubienicę jakby odzwierciedloną w duszach, zstąpi na nie z całą obfitością i napełni je swymi darami, zwłaszcza darem mądrości, by przez nie dokonywać cudów łaski. Drogi bracie, kiedyż nadejdą owe czasy szczęśliwe, ów wiek Maryi, gdy dusze wybrane i przez Maryję wyproszone u Najwyższego, same się zatracając w otchłani Jej wnętrza, staną się żywymi Jej obrazami, by kochać i wielbić Jezusa Chrystusa? Czasy te nadejdą dopiero wówczas, gdy ludzie poznają i praktykować będą nabożeństwo, którego nauczam: Niech przyjdzie Królestwo Twoje, niech przyjdzie królestwo Maryi”.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 217
Zadanie
Oddam Maryi wszystkie moje sprawy, całe życie, radości i cierpienia i błagać będę, aby wyprosiła mi przyjście Ducha Świętego z całą mocą, zdolną przemienić moje życie i poprowadzić do swego Syna.
Modlitwa zawierzenia
Jestem cały Twój i wszystko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!