Dzień czwarty: Głosiciel królestwa Jezusa Chrystusa przez Maryję

Głoszenie Radosnej Nowiny albo, jak św. Ludwik lubił mówić, Królestwa Jezusa Chrystusa przez Maryję, pojawia się jako owoc i cel osobistego i kościelnego duchowego wzrastania, a w jego fundamentach leży Jezusowe posłanie: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (por. Mk 16,15).  Apostolat jest ważnym elementem osobistego dojrzewania w wierze. To znaczy, że oczyszczenie duszy z grzechu i zaakceptowanie ewangelicznych wartości, pogłębienie relacji z Bogiem przez wiarę, nadzieję i miłość, świadectwo chrześcijańskiego życia, troska i aktywne głoszenie Ewangelii, oraz dzieła rozszerzenia Królestwa Bożego, wszystko to jest częścią autentycznego duchowego wzrastania. Apostolski i misjonarski wymiar rozwoju duchowego życia uwalnia wiernych od zamknięcia duchowej drogi w sferze prywatności i intymności, co może pojawić się jako pokusa w osobistym życiu wiary. Apostolat razem z modlitwą rodzi się z autentycznej relacji z Chrystusem. Apostolat jest owocem dojrzewania autentycznej chrześcijańskiej miłości wobec Boga i człowieka, która nakłania wiernych, by zobaczyć potrzebę bliźniego i zachęca, by apostolsko świadczyć Bożą miłość. Według św. Ludwika, brak apostolskiego wymiaru jest znakiem niewłaściwej osobistej drogi wzrastania w wierze: „Wybrałem, aby iść przez świat, wybrałem duszę wędrowca, by zbawić mojego biednego bliźniego. Czy mam patrzeć, jak wszędzie dusza mojego drogiego brata zostaje zatracona przez grzech, a moje serce nie byłoby tym dotknięte? Nie, nie, Panie, jego dusza jest drogocenna. Czy będę patrzeć jak ta piękna dusza zapada w wieczną śmierć, a nikt na to nie reaguje? Czy będę patrzeć jak Krew Boga, który kocha tę duszę, będzie bezowocnie przelana, a jej wartość na zawsze zmarnowana? Raczej byłbym przeklęty. Ach, Panie, wszyscy Cię oskarżają w człowieku, który jest Twoim obrazem. Czy mam cierpieć w milczeniu? Twoi nieprzyjaciele zabierają Twoja chwalę, a ja miałbym być po ich stronie? Naprawdę, raczej śmierć! Z Tobą, Panie, ja zwyciężę” (Pieśń 22). Św. Ludwik był świadomy, że nieprzyjaciel dusz ludzkich walczył z nim w trakcie głoszenia przez niego misji: „Kiedy przyjadę do jakiegoś miejsca prowadzić misje, szatan używa wszystkich mocy, by przeszkadzać i niszczyć, ale ja przychodzę z Jezusem, Maryją i św. Michałem i zwyciężam go”. Św. Ludwik był głęboko świadomy tej duchowej walki dla nawrócenia i zbawienia dusz, która się toczyła w jego życiu w ciągu wszystkich jego misji.

Modlitwa: Panie Boże nasz, św. Ludwik de Montfort całe swoje życie spędził, aby kochać Ciebie i bliźniego, a my tak mało realizujemy miłość na tej drodze. Przez jego wstawiennictwo pomóż nam pokonać nasze małoduszne serca i wszystko to, co nam przeszkadza, by naprawdę miłować. Usłysz naszą prośbę i przez jego wstawiennictwo daj nam serce czyste, pełne miłości. Prosimy Cię także o łaskę…(intencja, za która się modlimy). Przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu, Litania do św. Ludwika de Montfort.

żródło: http://www.montfortanie.pl/aktualnosci/45-nowenna-do-sw-ludwika.html